Tradycja w narodzie rzecz święta, a w kuchni szczególnie przyjęta. Czy to u babci czy u mamy zrazy to potrawa iście rodzinna i pyszna. Wymagają dość dużego nakładu pracy, ale przy rodzinnym stole nie powinno ich zabraknąć. Smak wołowiny kulinarnej w tej postaci znamy we wszystkich regionach Polski. Czasem są to rolady, czasem zrazy, podawane z kaszą gryczaną, kopytkami czy puree ziemniaczanym z zawartością jednak dość powtarzalną. Jakość wołowiny ma tu wpływ na czas przygotowania dania i jego ostateczny smak. Proces gotowania może trwać od 1 – 2 godzin więc warto przygotować większą porcję bo wtedy sos ma swój niepowtarzalny smak rodzinnej  biesiady.  

Składniki:

  • Wołowina, zrazowa lub krzyżowa, cięta w plastry o grubości około 0,5 cm
  • Chudy dobrze wędzony boczek w cienkich plastrach
  • Łuski jędrnej cebuli
  • Ogórek kiszony ze skórką
  • Marchewka cięta w wąskie paski
  • Musztarda bawarska lub miodowa
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • prawdziwy bulion lub rozpuszczona w 1/4 lit wody kostka rosołowa
  • Liść laurowy, ziele angielskie

Przygotowanie:

Plastry wołowiny powinny być za pomocą tłuczka do mięsa lekko rozbite tak aby mógł z nich powstać zgrabny rulonik, nie za duży ale i nie za mały.

Każdy kawałek wołowiny lekko solimy i posypujemy świeżo mielonym pieprzem, nacieramy musztardą, a następnie układamy:  1 plaster boczku, 1 lub 2 paski ogórka kiszonego, 2 kawałki cebuli i 1 pasek marchwi ( patrz foto ) 

Tak spreparowany zraz zwijamy w zgrabny rulonik i wzmacniamy go wykałaczkami lub nicią kucharską. Następnie obtaczamy w niewielkiej ilości mąki i podsmażamy na patelni z dobrze rozgrzanym klarowanym masłem. Zrazy powinny być szybko, ale dobrze opieczone po ich obwodzie. To ważny dla uzyskania dobrego smaku etap, który nadaje tej potrawie właściwego dla niej smaku. Powstałą na patelni lekko przypieczoną powierzchnię zalewamy niewielką ilością bulionu, a powstały z tego sos dodamy następnie do garnka ze zrazami.

Podsmażone zrazy układamy najlepiej w garnku ze stali nierdzewnej z grubym dnem tak aby się wzajemnie uciskały i nie rozchodziły w trakcie ich dalszego duszenia. Zalewamy taką ilością bulionu aby wszystkie były nim przykryte. Dusimy na bardzo wolnym ogniu bez przykrycia. Użycie pokrywki prowadzi do rozwarstwienia się sosu. Dodajemy kilka liści laurowych i ziele angielskie. Zrazy powinny być miękkie, a sos po odparowaniu bulionu lekko zagęszczony. Podajemy z ulubionymi dodatkami Pani Domu. Zrazy można z powodzeniem podgrzewać,  a nawet zamrażać w specjalnych pojemnikach.

ZAMÓW WOŁOWINĘ NA ZRAZY